poniedziałek, 27 listopada 2017

"Każde targi wiele nas uczą i inspirują" - rozmowa z marką PureLine

Gorący jesienny okres targowy za nami. Marka PureLine uczestniczyła w niemal wszystkich największych imprezach branży kosmetologicznej w Polsce. Postanowiliśmy podsumować doświadczenia z udziału w eventach skierowanych do miłośników kosmetologii profesjonalnej. Zapraszamy już teraz do lektury interesującego wywiadu z PureLine Polska.

To była pracowita jesień dla marki PureLine. Pojawiliście się na trzech dużych imprezach branży kosmetologicznej. To chyba rekord jeśli chodzi o Wasz udział w targach w okresie jesiennym?

PureLine: - Tak, to była dla nas bardzo intensywna jesień, ponieważ zwykle wystawiliśmy się w Warszawie i Krakowie. W tym roku można powiedzieć w ostatniej chwili postanowiliśmy pokazać się jeszcze na chyba jedynych targach w północnej części Polski, czyli w Gdańsku. Nie było to łatwe, ponieważ musieliśmy poprzestawiać szkolenia, które już wcześniej były poumawiane. Wyjazd do Gdańska wiązał się z co najmniej czterodniową nieobecnością w firmie, stąd trochę komplikacji, które ostatecznie przezwyciężyliśmy.


Warszawa, Gdańsk, Kraków. Które z targów wspominacie najmilej, a które dały poczucie największego spełnienia.

PureLine: - Warszawę i Kraków dobrze znamy, ponieważ już od kilu lat sukcesywnie się tam wystawiamy. Zatem mniej więcej wiemy czego możemy się spodziewać. Gdańsk był dla nas pewnego rodzaju wyzwaniem, ponieważ jest to nowy rynek oddalony od Opola o kilkaset kilometrów. Myślę, że w tym roku najmilej byliśmy zaskoczeni właśnie Gdańskiem. To było dla nas coś nowego. Po pierwsze mogliśmy się wreszcie spotkać z naszymi klientami, którzy zamieszkują w tej części Polski. Po drugie nowy klient,bardzo życzliwy i otwarty na współpracę. Wiele pań które podchodziły do naszego stoiska, skarżyło się że północna część Polski jest trochę zapomniana przez naszą branżę. No i bardzo ważna rzecz to oczywiście sprzedaż, która jest naprawdę owocna. Gdańsk oprócz tego zrobił na nas wielkie wrażenie jako miasto. W tej materii również wygrywa jednogłośnie.

Patrząc na ilość odwiedzających klientów stoisko PureLine oraz zainteresowanie makijażem permanentnym, należy stwierdzić, że uczestnictwo w targach jest potrzebne, a nawet konieczne. Czym dla Was jest wystawiennictwo w targach?

PureLine: To prawda, że z targów na targi, bez względu na to czy jesteśmy w Warszawie czy Krakowie, odwiedza nas coraz więcej klientów. Bardzo nas to cieszy i motywuje do jeszcze cięższej pracy. Mamy poczucie świadomości, że obecność na targach jest bardzo ważna, ponieważ potencjalny klient może nas zobaczyć, dotknąć i wypróbować urządzenia, a co najważniejsze bezpośrednio porozmawiać. Ważne jest również to, iż chcemy pokazać naszym potencjalnym klientom, że makijaż permanentny jest dla nas nie tylko czystym zarobkiem, ale również pasją,w której się stale rozwijamy.


Spotkania z klientami uczą Was oraz inspirują do dalszego działania. Czy w przyszłym roku PureLine szykuje jakieś nowości dla miłośników makijażu permanentnego?

PureLine: - Każde targi wiele nas uczą i inspirują. Taka ilość klientów to kopalnia wiedzy w jaki sposób poprawić swoje działania i wykluczyć błędy. Robimy notatki i skrupulatnie je analizujemy. Staramy się słuchać naszych klientów i wprowadzać nowości oraz udogodnienia, tak aby wszystkim było lepiej. Co roku przeważnie przygotowujemy coś nowego. Myślę, że w 2018 r. wprowadzimy na rynek dwa nowe urządzenia, tak aby nasz klient miał jeszcze większy wybór i wachlarz cenowy, no i oczywiście coś jeszcze..., ale na razie nie chcę zdradzać szczegółów. Pod koniec listopada z początkiem grudnia 2017 r., marka PureLine weźmie udział w programie unijnym, wspomagającym nowo powstałe firmy. Nasz klient będzie mógł się starać o zastrzyk gotówki na rozwinięcie własnego biznesu. W niedługim czasie zamieścimy stosowne informacje w tym zakresie m.in. na naszych stronach internetowych. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych do uważnego śledzenia również naszego funpage'a na Facebooku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz